darino
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bircza / Kraków
|
Wysłany: Pią 9:21, 18 Sie 2006 Temat postu: o Japończykach na Kurylach |
|
|
"A Borys Jelcyn zwodził kolejnych premierów Japonii, z którymi chciał się przyjaźnić, aluzjami o tym, że gotów byłby oddać im wyspy. Oni ze swej strony zgodzili się nawet pomóc w zagospodarowaniu Kuryli. Przysłali tam ekipy robotników, którzy zbudowali port i elektrownię na Kunaszyrze.
Ich obyczaje śmiertelnie wystraszyły mieszkańców wyspy, którzy gremialnie orzekli, że w żadnym wypadku żyć "pod Japończykiem" nie będą. Do dziś opowiadają ze zgrozą, że przybysze, zawsze trzeźwi, nawet bez przerw na papierosa pracowali całymi dniami i zawsze dokładnie sprzątali po sobie. A ci, którzy po skończonej dniówce szli z budowy do czekającego ich statku, paląc papierosy, strząsali popiół do przenośnych popielniczek."
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|