Stowarzyszenie MAGURYCZ

#maol

Witam wszystkich serdecznie. Wreszcie znalazłem jakieś miejsce, które skupia zapaleńców i profesjonalistów jednocześnie. Oj ciężko was odnaleźć, ale do rzeczy.
Obok moich rodzinnych grobów są dwa nagrobki, które w sumie już nikogo nie interesują, a szkoda, bo pewnie nikt nie wie kto tam spoczywa (jest to mąż i żona, których syn był Sędzią Pokoju w II poł. XIX w w tej miejscowości), ale pewnie nikt nie siedział nad płytami tyle co ja, a ręczę są problematyczne w odczytaniu. Okazało się, że fascynacja tymi 2 zapuszczonymi grobami jest spowodowana też czymś inny, to moi dalecy powinowaci. No i teraz wypadałoby z nimi coś zrobić jeden z tego co się doczytałem pochodzi z 1906, drugi jeszcze nie stwierdzony. Ten z 1906 wygląda na piaskowiec (no chyba, że taki stary beton może istnieć). Myślę, że powinienem zacząć od wymycia karcherem ( gdzieś czytałem, że kąt 40st), ale możecie polecić mi jakiś sposób na wygładzenie tych płyt, poprawienie napisów, a najpierw może jakiś sposób, żeby w ogóle otworzyć te napisy (już próbowałem kredą, ołówkiem i papierem, etc. ale ciężko idzie z napisami, które już są naprawdę płytko). Chcę też je wyjąć z piasku, w który z upływem lat już zagłębiły się do połowy, postument z betonu powinien załatwić sprawę.

Kamieniarz zaśpiewał po 1000 zł od jednej płyty, no a mnie formalnie nie stać na 2 koła za miłość do historii. Rodzinny już innej nie mają, a to z metryk już wiadome, no chyba że taka woda po kisielu jak ja. No i żal mi po prostu, że coś przestało 3 wojny w tym 2 światowe, a teraz najchętniej pochowano by tam inne osoby a nagrobki wywalono.

Jeżeli, ktoś ma większe doświadczenie ode mnie to bardzo proszę o poradę, jak w miarę możliwości trochę polepszyć ich stan, żeby nie były takie zniszczone. Sam tylko jakieś 10 lat temu byłem w Kostiuchnówce, gdzie odnawialiśmy mogiły i szukaliśmy miejsc pochówku naszych Legionistów. No ja jako 11 latek to tylko malowałem czymś płyty i grabiłem i wyrywałem chwasty.
Pozdrawiam